O mnie

Moje zdjęcie
Witam na moim blogu :) Zapraszam do czytania postów z archiwum, ponieważ obecnie blog jest zawieszony w pisaniu aż DO ODWOŁANIA.

niedziela, 13 marca 2011

Twórczość własna- KANAPA

Wczorajszy dzień upłynął mi na tworzeniu przedmiotu, który pałętał mi się w myślach od dwóch tygodni. Moje lalki nie mają swojej półki, na której mogłyby siedzieć, dotychczas leżały/siedziały na mojej ławie, gdzie mam dosłownie wszystko. Stwierdziłam, że tak dłużej być nie może i stworzyłam im KANAPĘ :D Nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła się za tworzenie najtrudniejszą metodą, jaka istnieje :D Po wielu godzinach, z przerwą na wypad do supermarketu po zszywki, powstało TO:


Jest to właściwie rogówka. I nie pytajcie proszę, z czego jest zrobiona :D Powiem jedno, gwoździki i Super Glue nie nadają się do łączenia niektórych materiałów ;)
Zamierzam jeszcze doszyć 4-5 poduszek na oparcie, żeby wyglądało to jak prawdziwy mebel, jednak jak na razie po prostu mi się nie chce.
Zresztą, dziewczynom i tak już się podoba:


Z góry było wiadomo, że miejsca nie starczy dla wszystkich, a o tym komu uda się jakieś zająć, decydowała reguła "kto pierwszy, ten lepszy" ;)

Poniżej Pamelka ucina sobie krótką chwilę relaksu.



Miałam Wam pokazać w weekendowym wpisie wszystkie ubranka, jakie uszyłam dla moich panien, jednak ostatnio nic mi nie wychodzi. Igła chyba się obraziła, do tego nastawiła nożyce przeciwko mnie, bo co uszyję jakiś ciuszek, to albo jest za wąski, albo wygląda brzydko, albo szew jakiś nie taki :( Nie pozostaje mi nic, jak zwalić winę na przesilenie wiosenne i poczekać, aż brat naprawi mi maszynę do szycia.

Żegnam się z Wami, życzę miłego dnia, a jutro być może napiszę coś o moich mniej "szlachetnych" lalkach, które kupowała mi mama w dzieciństwie.

Trzymajcie się!


8 komentarzy:

  1. Kanapa super Ci wyszła. Ja tam się będę głowić z czego ja zrobiłaś :D Bardzo mi przypomina narożnik, który mieli kiedyś moi rodzice. Też pomarańczowy, tylko nie taki włochaty :D A co do szycia, to mi też często za wąskie ciuszki wychodzą, dlatego ostatnio uczę się szyć za pomocą wykroi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, na pewno by się wygodnie na niej siedziało :-) Super Ci wyszła, Twoje lale będą na niej spędzały długie godziny na plotkach :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Już wczoraj wyraziłam swoje prywatne zdanie na temat tego narożnika. Powtórzę tylko- jak kiedyś postanowisz rozpocząć masową produkcję, to ustawiam się jako pierwsza w kolejce po taką kanapę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja już nie mogę się doczekać wpisu o lalkach z dzieciństwa - czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam za miłe słowa uznania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi tam się i bez poduszeczek bardzo podoba:) A i widać nie tylko mi:) Także ciekawa jestem z czego jest zrobiona, no ale cóż ja to wszystkiego ciekawa jestem:D

    OdpowiedzUsuń
  7. no ja tak samo bardzo bym chciała z czego ona to zrobiła ale cóż jak nie może to trudno miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mi też się bardzo podoba szkoda że nie chcesz mi powiedzieć z czego jest zrobiona bo właśnie lalka cały zaś mi marudzi żebym zrobiła jej kanapę ale nie mam pomysłu no szkoda trudno jak nie chcesz mówić to trudno miłego dnia ; )

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy