O mnie

Moje zdjęcie
Witam na moim blogu :) Zapraszam do czytania postów z archiwum, ponieważ obecnie blog jest zawieszony w pisaniu aż DO ODWOŁANIA.

niedziela, 17 lipca 2011

Barbie as Maria in The Sound of Music (1995)

Pogoda dziś nie najlepsza, bardzo wietrzna, ale udało mi się zabrać jedną lalkę na spacer, a była nią moja pierwsza kolekcjonerska Barbie jako Maria z musicalu "Dźwięki muzyki".
Kupiłam ją od doll-princess i z tego miejsca jeszcze raz bardzo jej dziękuję :-) 

"Dźwięki muzyki" to film o miłości Marii do barona von Trappa. Maria początkowo jako przyszła zakonnica, czuje się bardzo nieszczęśliwa. Matka przełożona wysyła ją do barona jako opiekunkę do jego siedmiorga dzieci. Maria, wbrew ich oporom, zaczyna uczyć je śpiewać. Między nią a baronem rodzi się miłość, ale trudności jakie ich spotykają, czynią ją trudną i bolesną.
Główną rolę gra Julie Andrews, więc śmiało mogę stwierdzić, że moja lalka to właśnie ta aktorka ;-)



Mojej Barbie do kompletu brakuje tylko kapelusza i gitary.

Dotychczas nigdy nie widziałam tej lalki u żadnego z kolekcjonerów w Polsce, a na stronach zagranicznych jest jej bardzo mało. Dlaczego? Ma aż tak małą wartość, czy jest mało znana? Dla mnie, tak czy inaczej, jest ona z tą swoją krótką fryzurką, najśliczniejszą "superstarką" z wszystkich, które mam :-)

Poniżej już moja Maria w wersji łąkowej ;-)








Bardzo podoba mi się jej strój. Sukienka wykonana z trzech różnych materiałów: satynowe rękawki i dekolt, lniany gorsecik i żakardowa spódnica w piękne, mieniące się kwiaty. A pod spodem, spójrzcie! Haleczka i bawełniane rajstopki!



Całości dopełniają pantofelki z gumkami imitującymi rzemyki wokół kostek.


To tyle na dziś. 
Żegnam się, do następnego wpisu!



18 komentarzy:

  1. śliczna jest!!! A film wydaje sie bardzo fajny :)) muszę sobie kiedyś looknąc;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dollbby, film jest z 1965 roku, jeśli lubisz stare kino to na pewno Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, trochę staromodna lalka. Piękny buziak i strój, o którym współczesne barbiątka mogą tylko pomarzyć. Podoba mi się patent z gumkami na pantofelkach. Na takie połączenia obuwia ze stopą bym nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Filmy z Julie Andrews zawsze oglądam jak tylko jest okazja.
    Lalka jest pełna uroku, do tego ma tak ładnie zachowany strój. Super nabytek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ma wspaniały buziaczek! Często zaglądam na aukcje z tą laleczką, ale nigdy nie wyglądała na zdjęciach tak ładnie jak u Ciebie. Może właśnie dlatego ludzie jej nie kupują, ponieważ myślą, że nie ma w sobie uroku. U Ciebie natomiast widać jaka jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  6. aleksjo, na aukcji, na której ją kupiłam, było tak śliczne zdjęcie, że z miejsca się zakochałam i walczyłam w licytacji do ostatniego grosza :D Z początku żałowałam, ale zanim lalka do mnie przyszła pocztą, zmieniłam zdanie i nie mogłam się jej wręcz doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam ten film! Kiedy byłam mała oglądaliśmy go z całą rodzinką, był jednym z naszych ulubionych, jeszcze na taśmach VHS, obudziłaś moje wspomnienia - muszę go sobie znów obejrzeć! :-)

    A Basia jest śliczna w tym wydaniu - ta krótka fryzurka i skromny makijaż zupełnie odmieniają według mnie mold superstar - wspaniały nabytek! Sama bym taką nie pogardziła :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, bardzo mi miło, że przyczyniłam się do ożywienia wspomnień :) Ja filmu nie obejrzałam jeszcze, ale wszystko przede mną, czuję, że po seansie pokocham tę lalkę jeszcze bardziej :)

    Na ebayu można kupić taką Marysię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo lubiłam "dzwieki muzyki", lalka faktycznie podobna! uroczo wyglada z tą krótką fryzurką :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna, bardzo ciekawa lalka, a kapelusz może jakiś podobny dopasujesz, gitarę też można swoimi środkami dorobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękina lalka! Ma świetną fryzurę ;) Na łące wygląda taak naturalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest prześliczna! Ja wprawdzie nie miałam styczności z filmem, a z adaptacją animowaną, ale lalka jest faktycznie "mariowata" - nie tylko ze względu na podobieństwo do pani JA ;) To zestawienie krótkich włosków z Superstarem wygląda rewelacyjnie.

    P.S. Dziękuję za linka! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też pamiętam ten film, bardzo romantyczny:) I Basia faktycznie podobna, jej strój mi się bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  14. piekne uczesanie laleczki sprawia, ze jest ona niepowtarzalna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna laleczka! Te włoski, oczka i kiecka, po prostu wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  16. trzeba przyznać, że to wada tego samca. Szlag mnie trafia jak widzę jak siedzi, dlatego...stoi :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna lalka! Nigdy takiej nie widziałam. Być może dlatego, że zazwyczaj nie zwracam uwagi na lalki w takich sukienkach. Jednak muszę przyznać, że bardzo ładna i od dziś zmieniam nastawienie do takich lal. Bardzo mi się podoba jej buzia, bardzo ładnie odzwierciedla Julie Andrews. Gratuluję nabytku ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Wam wszystkim za komentarze, bardzo się cieszę, że lalka Wam się podoba, staje się przez to jeszcze cenniejsza dla mnie :) Naprawdę warto mieć ją w kolekcji, polecam każdemu :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy