Witam wszystkich odwiedzających po mojej kilkunastodniowej pauzie w pisaniu. Dziś wracam, żeby pokazać Wam moje dość nowe w kolekcji lalki, a mianowicie Kirę i Barbie z serii Tropical Splash/Hawaii (1995).
Z Basią łączy mnie sentymentalne wspomnienie z dzieciństwa: mając coś około 7 lat, siedziałam z koleżanką w piaskownicy i licytowałyśmy się, kto ma lepsze lalki. Gdy przegrywałam w tym przechwalaniu, zdesperowana krzyknęłam, że namówię mamę, pojadę na Hawaje i tam kupię sobie hawajską Barbie. Koleżanka uwierzyła i wtedy zaczęłyśmy rozpamiętywać każdy moment reklamy tejże Barbie, która w tamtych czasach leciała przed każdą kreskówką w TV. Gdy po tylu latach zobaczyłam tą lalkę na blogu Shii, trafiła ona na pierwsze miejsce listy CHCĘ. Niedawno udało mi się kupić ją dość tanio od Brattei, niestety bez oryginalnego kostiumu i z tylko jednym kolczykiem. Strój jednak nie jest aż tak dla mnie istotny, ważne, że mam lalkę marzeń z mojego dzieciństwa :)
Tu Barbie i część paczki z tej serii, zdjęcie promo:
Kirę kupiłam dlatego, że żadnej takiej lalki nie miałam jeszcze wtedy w kolekcji, a bardzo podobała mi się na zdjęciach u Marsa. Gdy potem dowiedziałam się, że jest także z serii Tropical Splash, moja radość z zakupu była podwójna. Jak jeszcze uda mi się dostać gdzieś resztę lalek z tej serii, uznam to za swój sukces w kolekcjonowaniu lalek :)
Kirę dostałam w jakiejś sukience z chińskiej fabryki, tak więc nie mam do niej ani oryginalnego stroju, ani biżuterii.
Obie moje panienki ubrałam w sukienki i ruszyłam na łąkę na spacer.
Oto efekty (niestety ciałko TNT z rączkami PTR nie dają wielkich możliwości w pozowaniu...).
Kiry to zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńŚliczne lalki! Mają bardzo ładne dwukolorowe oczęta. Życzę powodzenia w skompletowaniu całej serii ;)
OdpowiedzUsuńKira prezentuje się cudnie. Bardzo łądne zbliżenia. Ograniczenia ruchowe faktycznie są, no ale lalkom nie robi sie aż tyle sesji, ale tobie poszło super! Znakomita pora dnia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są obie laleczki. Powiedz skąd takie kolczyki im wzięłaś?:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zdjęcia na zewnątrz, są takie żywe.
Bardzo się cieszę, że Wam się podoba, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńaleksjo, kolczyki są pożyczone od dziewczyn My Scene z serii Golden Bling.
Oj ładne te kobitki i takie świeżutkie. Nie widać po nich "podeszłego" wieku, ani życiowych burz, które pewnie przechodziły :)
OdpowiedzUsuńJakbyś chciała to ja mam do tej lalki biustonosz ;-) Zobacz na DP w pchlim targu ;-)
OdpowiedzUsuńObie są cudowne! Sama zazdrościłam koleżance, która miała Barbie z tej serii... ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, co to znaczy spełnić lalkowe marzenie z dzieciństwa!
Fajne dziewczyny i mimo ograniczonej ruchliwości potrafią pięknie pozować.
OdpowiedzUsuńKira ma w sobie to coś - ale zrobiłaś też piękne zdjęcia, szczególnie to z Kirą oczywiście, gdzie widać jej cienie na twarzy - boskie!
OdpowiedzUsuńFajnie, że w końcu trafiłaś na Kirę, piękna jest prawda?
OdpowiedzUsuńDo mnie ostatnio znów trafiły kolejne dwie, i wcale nie mam dość :)
Fajne zdjęcia, dwie wystrojone lale, obcują z naturą :)
Marku, może trochę za bardzo wystrojone jak na łąkę, ale ograniczona lalkowa garderoba zmusza mnie do wyznawania zasady "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze, jesteście nieocenieni :)
Cieszę się, że udało Ci się spełnić marzenie z dzieciństwa - lalunie wyglądają ślicznie, nawet w chińskich sukienkach! ;-)
OdpowiedzUsuńZa to niesamowicie podobają mi się oryginalne kolczyki z tej serii, są boskie :-D
Tak Aniu, kolczyki oryginalne to one mają fajne :) Barbie miała jeden, drugi złamany, a gdy chciałam go wyjąć, ułamał się :(
OdpowiedzUsuńNa razie mają pożyczone od My Scene i wcale nie narzekają, że brzydkie ;)
Bardzo fajne lalki, pamiętam nawet tą fotkę promocyjną ;) Szczególnie podoba mi się Kira - zawsze miałem do niej słabość, jako do jednej z niewielu azjatyckich Barbie!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest świetne, ma się wrażenie, że Barbie jest wielkości człowieka ;)
... Ożesz, te lale to także moje marzenie z dzieciństwa! Miałam kalendarz z tym zdjęciem promo :) Gratuluję zdobyczy, chociaż szkoda, że dodatki się nie uchowały, uwielbiam ich biżuterię...
OdpowiedzUsuń