O mnie

Moje zdjęcie
Witam na moim blogu :) Zapraszam do czytania postów z archiwum, ponieważ obecnie blog jest zawieszony w pisaniu aż DO ODWOŁANIA.

niedziela, 24 czerwca 2012

Wyrzucona

Jest! W końcu zrobiłam ten tak długo zapowiadany odcinek!
I jestem wykończona...
Taka ilość jadu w foto-opowieści wywołała u mnie ból głowy. Naprawdę!
Do tego mój aparat nie radzi sobie ze światłem u mnie w pokoju: jak jest go mało, to robi ziarno na zdjęciach, a jak jest jaśniej to nieostro i też ziarni...
A lalki, Scenki dokładniej, nie miały dziś w ogóle ochoty stać i pozować, co niejednokrotnie przyprawiało mnie o warczenie niczym wściekły pies...

Zapraszam do czytania!





























Jaki plan opracują My Scene?
Czy uda im się przejąć władzę w pokoju?
Czy Fashionistki przyjmą do swego grona opuszczoną Westley?

Tego dowiecie się za jakiś czas! :D


For my foreign language readers:
I'm so sorry did not I add translations. In a few words describe what has happened in this episode:
Delancey wants to disrupt a peaceful live Fashionistas. Suddenly she notes the lack of Westley. She are suspected that West was kidnapped by the Fashionistas. She clashes with Artsy, after which the force is removed by Kennedy and Kenzie. Moments later Westley are whole and healthy, and when it turns out that her body is articulated. Delancey excludes Westley from the My Scene Gang. Abandoned Westley goes to Fashionistas and meanwhile Delancey scheming how to take power in my room.

wtorek, 19 czerwca 2012

Rolki

Kochani!
Nie spodziewałam się takich pozytywnych komentarzy po ostatnim poście! Pstryknęłam raptem 6 zdjęć, a tu tyle pochwał, DZIĘKUJĘ! Wszyscy jesteście niesamowici! :*

Dzisiejszy post będzie zawierał tylko dwa zdjęcia, które zrobiłam przy okazji większej sesji i które chciałam zrobić już jakiś czas temu, ale ciągle nie było okazji (i osoby, coby na czatach stała :D)

A bohaterką dzisiejszego wpisu jest Alex Sporty!


Sporty umie jeździć na rolkach (właściwie wrotkach). Ja nie. Ona nigdy wcześniej nie miała wrotek na nogach, ja tak. Ona nigdy nie jeździła na łyżwach, ja tak. Mało, ale jednak. Więc dlaczego ona umie a ja nie? Zanim kupiłam to ustrojstwo, wyobrażałam sobie, że jak tylko włożę je na nogi, pojadę jak nóż po masełku. Złudne me nadzieje... Bo jak tylko założyłam rolki na nogi, wywróciłam się. A jak miałam pierwszy raz wyjść na wieś pojeździć, czekałam aż zrobi się ciemno, żeby wstydu nie było! Pierwsza jazda to było pasmo upadków i ciągłego przystawania na boku. Po każdej wywrotce wyciągałam z nadgarstków powbijane kamyczki z asfaltu. Do tego jeździłam z nogami tak wykoślawionymi, jakby mi się w kostkach na boki o 90 stopni zginały xD 
Dlaczego nikt wcześniej nie powiedział mi, że to będzie takie trudne? Że wysokim osobom ciężko utrzymać postawę? I wreszcie, że po tej drodze, która biegnie przez moją miejscowość, tak ciężko się jeździ...? 
Aż chciałoby się mieć tak jak w grze: kupuje się sprzęt za ciężką kasę, a w zamian daje on punkty do umiejętności :D 

Jak na razie jeszcze się nie poddałam. Ćwiczę, a każdy raz wychodzi mi coraz lepiej. Ostatnie dwa nawet bez upadków! :D Choć na ten asfalt nic nie poradzę...


Chciałam jeszcze odpowiedzieć paru osobom na komentarze:
*astridnat - być może czytający mojego bloga, w tym Ty, dostrzegasz w Livkach to coś, co staram się uchwycić w zdjęciach, ja jednak tego odnaleźć nie mogę. Co innego z Barbie, może to sprawa tego uśmiechu? Nie mam pojęcia...
*Magalita - komentarze osób postronnych są strasznie demotywujące. Choć jeszcze zależy, kto komentuje...
*Imago, Stary_Zgredzie - ja sobie nie wyobrażam, żeby mój Tata pomagał mi w sesji! No way! xD On nawet komórki nie ma, a co dopiero dać mu CYFRÓWKĘ, żeby LALKI fotografował :D To nie ten typ, zdecydowanie.
*Jednorożcu - mnie nie zależy na liczniku odwiedzin :P 
Wszystkim pozostałym osobom jeszcze raz dziękuję za każde miłe słowo!

To by było na tyle. Mam w zanadrzu jeszcze drugą sesję Shakiry, ale nie wiem jeszcze kiedy ją wstawię, skoro dopiero co ją pokazywałam...
A co do kolejnego odcinka Fashionistas, najwcześniej mogłabym go zrobić w piątek wieczorem, bo taki cud jak dzień wolny raczej mi się wcześniej nie przytrafi. Ale już w ten weekend musi być! :D
Będą Scenki, będzie wściekła Delancey... i tak dalej!

Na razie!

niedziela, 17 czerwca 2012

Czasoumilacze

W oczekiwaniu na przypływ chęci do działania (na rzecz nowego odcinka Fashionistas) pokażę Wam skrawek sesji, która w zamierzeniu miała być obfita w zdjęcia i bardzo czasochłonna, a wyszło tak, że zdjęć jest 5 na krzyż, a ja spędziłam na łące wśród tnących niemiłosiernie komarów jakieś 15 minut...
Te komary to jeden z powodów, dla których wracałam pędem do domu, ale też denerwował mnie mój ojciec, który obserwował mnie z pobliskiego ogródka i co chwila krzyczał do mnie "Co ty tam rwiesz pod tym słupem?!", "No co ty tam zbierasz?!". Gotów pomyśleć, że może grzybki halucynki tam zbieram! O.O Zestresował mnie tylko, pomysły mi uciekły, więc zapakowałam lalki z powrotem do pudełka i poszłam do domu.
Oto kilka zdjęć, pomiędzy którymi musiałam odkrzykiwać do Rodziciela, że niczego nie zbieram, powtarzać kilka razy i jeszcze pytać, czego w słowie "nic" nie rozumie...



A poniżej, ku pokrzepieniu serc wszystkich przypadkowych odwiedzających!
Bohaterka najczęściej wyszukiwanych słów kluczowych:
SHAKIRA! (niestety jeszcze nie nago :D ) 



A na koniec Ta-Której-Fotografować-Nie-Umiem, czyli Katie. Z żadnej LIV nie umiem wydobyć "środka". Na zdjęciach pusty wzrok, a cała artykulacja na nic, bo nie umiem jej upozować... Jednak wiebię je niezmiennie i są to jedne z moich ulubionych lalek.

To tyle na dziś. Na forum już pisałam, że mam napisany scenariusz do kolejnego odcinka Fashionistas, ale nie mam zacięcia, by go zrobić. Nie będę więc obiecywać, że będzie to jutro czy za tydzień, mam jednak nadzieję, że jak najszybciej. Wybaczcie mi zwłokę! Na pocieszenie zdradzę, że My Scene wrócą do akcji :D

Papa!

niedziela, 3 czerwca 2012

Wyprowadzka Wild

Dziś króciutko, bo tylko trzy scenki. Miała być dłuższa opowieść, nawet zrobiłam część zdjęć, ale uznałam, że akcja jest wyjątkowo słaba, więc postanowiłam skupić się tylko na najważniejszej rzeczy, czyli wyprowadzce Wild ku rozpaczy Cutiego.




Jak mogliście przeczytać, Wild trafi do Jednorożca. Ja i moje lalki mamy nadzieję, że będziesz o nią dbał, chłopcze! ;-)

A tu jeszcze mały bonusik:


Tak więc rozpaczy nie ma i znów wszystko jest po staremu :)

W najbliższych dniach i w długi weekend postaram się wymyślić coś na kolejny odcinek Fashionistas (szczerze to sama stęskniłam się już za tą całą zabawą przy tworzeniu foto-opowieści). Niczego jednak nie obiecuję, bo przez najbliższe 3 dni pracuję od rana do nocy, a jeśli dzieciaki dadzą mi od jutra wycisk jak zawsze, to przez tydzień będę funkcjonować jak zombie.
Myślałam nawet nad długo-weekendowym codziennikiem, ale to kwestia jeszcze do przemyślenia.

Papa! Trzymajcie się!
:)

Obserwatorzy